Między poetami - Mądrość i mądrość.
Mądrość – dobra i szlachetna... czy tylko z rozumu pochodzi? A może znasz inną mądrość? Taką, której nie widzi Minerwa...
Lekcja Wisława Szymborska
Kto co Król Aleksander kim czym mieczem przecina kogo co gordyjski węzeł. Nie przyszło to do głowy komu czemu nikomu.
Było stu filozofów - żaden nie rozplątał Nic dziwnego, że teraz kryją się okątach. Żołdactwo ich za brody łapie, za roztrzęsione, siwe, capie, i bucha gromki kto co śmiech.
Dość. Spojrzał król spd pióropusza, na konia wsiada, w drogę rusza. A za nim w trąg trąbieniu, w bębnieniu bębenków kto co armia złożona z kogo czego z węzełków na kogo co na bój.
Miejcie zrozumienie Czesław Miłosz
Miejcie zrozumienie dla ludzi słabej wiary.
Ja też jednego dnia wierzę, drugiego nie wierzę.
Ale jest mi dobrze w modlącym się tłumie. Ponieważ oni wierzą, pomagają mi wierzyć w ich własne istnienie, istot niepojętych.
Pamiętam, że zostali stworzeni niewiele niższymi od niebieskich mocy. Pod swoją brzydotą, piętnem ich praktyczności, są czyści, w ich gardłach, kiedy śpiewają, pulsuje tętno zachwytu.
A najbardziej przed posążkiem Matki Boskiej, tak uformowanej, jak ukazała się dziecku w Lourdes.
Naturalnie, jestem sceptyczny, ale razem śpiewam, pokonując w ten sposób przeciwieństwo pomiędzy prywatną religią i religią obrzędu.
Rozmowa Adam Mickiewicz
Kochanko moja! na co nam rozmowa? Czemu, chcąc z tobą uczucia podzielać, Nie mogę duszy prosto w duszę przelać? Za co ją trzeba rozdrabiać na słowa, Które nim słuch twój i serce dościgną, W ustach wietrzeją, na powietrzu stygną?
Kocham, ach! kocham, po sto razy wołam, A ty się smucisz i zaczynasz gniewać, że ja kochania mojego nie zdołam Dosyć wymówić, wyrazić, wyśpiewać; I jak w letargu, nie widzę sposobu Wydać znak życia, bym uniknął grobu. Strudziłem usta daremnym u życiem, Teraz je z twymi stopić chcę ustami. I chcę rozmawiać tylko serca biciem, I westchnieniami, i całowaniami. I tak rozmawiać godziny, dni, lata, Do końca świata i po końcu świata.
Asceta Leopold Staff
Z miłości dla cię, Boskiej dobroci samej, Siedząc w popiele, Na twojej szacie Gorliwie szukam plamy, Skazy na dziele.
Dla żądz poczętych Łaskawą twą wszechmocą `Mam potępienie; Wśród sokiem wzdętych, Dojrzałych twych owoców Trawię kamienie.
I wśród gałązek Twej wiosny rozkwieconej Co wszystko brata, Mam obowiązek Być niezadowolony Z całego świata.
Opracowała: Joanna Rałowska, II O
|